🔉 Magiczna tratwa, czyli o tym, że warto być dobrym dla wszystkich
Mama, tata i troje rodzeństwa
żyli w skromnej, rybackiej chatce nad samym brzegiem Morza
Południowochińskiego. Morze to nie tylko dla dorosłych, lecz także dla dzieci
było niemal jedynym źródłem utrzymania. Najstarszy z rodzeństwa – chłopiec o
imieniu Ganish – świetnie pływał i szybko biegał. Nade wszystko jednak ważne
było to, że miał, tak jak wszyscy członkowie jego rodziny, bardzo dobre serce.
Ganish często wyruszał w morze z tatą, pomagał mu też w naprawie tratw. Ojciec
Ganisha był bowiem nie tylko rybakiem, ale i
rzemieślnikiem. Potrafił zreperować każdą, nawet zupełnie zniszczoną
tratwę, chociaż nie posiadał własnej. By ją zrobić, brakowało mu czasu, a na
kupno nie miał pieniędzy. Wypożyczał więc tratwę dla siebie, płacąc częścią
złowionych ryb.
Pewnego ranka, gdy Ganish razem z
tatą wypłynęli na połów, morze wydało im się podejrzanie spokojne.
– Ryby się pochowały i pewnie
nici z naszego jedzenia – smutno rzekł ojciec chłopca. Wiedział, co mówi, bo
zdarzało im się pożyczać jedzenie od sąsiadów.
– Tak, tato – potwierdził z
nietęgą miną chłopiec i spojrzał w wodę błagalnym wzrokiem z nadzieją, że tym
razem wyciągną sieć obarczoną ciężarem ryb i krewetek… Nic z tego… Ani jednej
małej rybki, nawet rozgwiazdy…
– Musimy poszukać miejsca, gdzie
ryb jest więcej – oznajmił ojciec. I pożeglowali znacznie dalej niż zazwyczaj.
W pewnym momencie Ganish
dostrzegł w oddali maszt starej tratwy dryfującej niedaleko wyspy.
– Tato, tato! – krzyknął
chłopiec. – Podpłyńmy bliżej, tam jest jakiś wrak! Może ktoś potrzebuje naszej
pomocy!
Ojciec nie zastanawiał się nawet
chwili. Wiedział, że trzeba ruszać na pomoc. Tratwa okazała się jednak pusta i
niemal całkiem zrujnowana. „Pewnie dryfuje już bardzo, bardzo długo”, pomyślał
rybak, bo dobrze znał się na zepsutych tratwach.
– Tato, przywiążmy ją do naszej,
może te deski uda się na nowo poskładać i uszczelnić dziury. Mielibyśmy wówczas
to, czego nam bardzo brakuje… własną tratwę – poprosił chłopiec.
– Hm… część drewna wygląda
zdrowo, kilka wiązań też dałoby się ocalić, lecz tratwa wymaga sporego remontu.
– Rybak pogładził się z zadumą po długiej brodzie. – Pomożesz mi, synku?
– Tak, pomogę, i moi bracia też
pomogą, choć są jeszcze mali. Powiem im, co mają robić, razem na pewno nam się
uda! – ucieszył się Ganish i pomimo ciężkiego dnia na morzu wracał do domu
bardzo szczęśliwy. Niósł w sobie ogromną nadzieję, że ciężką pracą można wiele
osiągnąć.
W głębi duszy przeczuwał też, że
tej tratwie należy dać drugie życie. Że może jest w niej nawet coś magicznego…
– Mamo, mamo, znaleźliśmy starą,
dziurawą tratwę! – skakał z radości najstarszy z trzech braci, gdy już przybyli
do domu.
– Dziecko, przecież to ruina… Nie
mamy nawet kawałka drewna ani choć metra liny, by to poskładać – złapała się za
głowę matka.
W kolejnych dniach rodzina
musiała zrezygnować z połowu, więc w domu było mniej jedzenia. Remont tratwy
zabrał dużo czasu – przez wiele dni wszyscy wstawali jeszcze przed wschodem
słońca, aby naprawiać znalezioną tratwę.
Po pewnym czasie konieczna
okazała się wyprawa w głąb wyspy do lasu, by znaleźć drewno niezbędne do
wykonania brakujących elementów. Poprzedniej nocy nad smoczą wyspą Pulau Tioman
przeszła burza i dokonała ogromnych zniszczeń. Rodzice Ganisha bali się, że burza
powróci, ale musieli wyruszyć. Brakowało im już jedzenia i trzeba było
dokończyć tratwę.
Ciężko stawiało się kroki bosymi
stopami na podmokłym gruncie. W pewnym momencie wędrówki
rodzina natrafiła na dorodne
drzewo hebanowe.
– To drzewo nam się przyda,
trzeba je ściąć – orzekł ojciec i wyjął z torby siekierę.
Ale Ganish rozejrzał się i
zaprotestował:
– Nie, tato, to drzewo żyje. Nie
ścinajmy go, przecież wtedy umrze… Dookoła jest tyle połamanych gałęzi po
nocnej burzy, tyle lian. One nam wystarczą.
– Dajmy szansę temu drzewu –
poparła syna matka i natychmiast wzięła się do pracy.
Późną nocą przytargali drewno
powiązane lianami do swojej chaty, a od wczesnego rana znów pracowali przy
tratwie. Po kilkunastu godzinach tratwa była gotowa. Już zmierzchało, gdy mama
zawiesiła na maszcie własnoręcznie uszyty żagiel. Potem zmęczona rodzina
przysiadła na piasku, podziwiając efekt swojej pracy.
Gdy tratwa jakby drgnęła, nikt
tego nie zauważył, bo wszyscy już spali…
Ganishowi przez całą noc śniło
się, że na tratwie mieszka duch hebanowego drzewa, które ocalił od zguby. Duch
ten obiecał czuwać nad rodziną Ganisha i pomagać jej w ciężkich czasach. Cała
przyroda jest mu posłuszna i nawet ryby same wskakują do sieci.
– Piękny sen… gdyby tylko okazał
się prawdziwy – marzył o świcie chłopiec.
Rankiem rodzina dumna ze swojej
nowej tratwy wypłynęła na połów. Nie minęła godzina, gdy wydarzyło się coś
dziwnego – tratwa zaczęła delikatnie skręcać, pchana tajemniczą siłą. Ojciec
próbował zmieniać kurs, ale bezskutecznie. A tymczasem do sieci napływało coraz
więcej ryb. Gdy już była pełna, na horyzoncie pojawił się ląd. To była wyspa z
żyzną ziemią i owocami, otoczona morzem gęstym od ryb. Jakby czekająca na
rodzinę Ganisha.
No i Ganish wraz z mamą, tatą i
rodzeństwem zamieszkali na życiodajnej wyspie. Nigdy już nie cierpieli głodu.
– Dziękuję ci, duchu hebanowego
drzewa – powtarzał co wieczór chłopiec.
1. Co wydarzyło się, gdy Ganish
wypłynął z tatą na połów ryb?
2. Dlaczego Ganish nie zgodził
się na ścięcie hebanowego drzewa?
3. Co to znaczy: mieć dobre serce?Malezja jest azjatyckim państwem obejmującym Półwysep Malajski i północną część Wyspy Borneo. Te czerwone punkty na globusie poniżej, to właśnie Malezja.
By
TUBS - Praca własnaTen obraz wektorowy zawiera elementy, które zostały
zaczerpnięte lub zaadaptowane z tego pliku: Southeast Asia (orthographic
projection).svg (by Keepscases)., CC BY-SA 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=15035622
Stolicą Malezji jest Kuala Lumpur. Możemy tam oglądać najwyższe w świecie drapacze chmur.
CC
BY-SA 2.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=60216
Flaga Malezji
By MapGrid (old version SKopp, Zscout370 i Ranking
Update) - Praca własna, oparta o: Construction sheet of Flag of Malaysia.svg
Create based on the Malaysian Government Website (archive version), Domena
publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=26381227
https://kulczykfoundation.org.pl/edukacja
https://soundcloud.com/kulczykfoundation/magiczna-tratwa-czyli-o-tym-ze-warto-byc-dobrym-dla-wszystkich-czyta-damian-michalowski
https://pl.wikipedia.org/wiki/Malezja#/media/Plik:Malaysia_on_the_globe_(Southeast_Asia_centered).svg
https://pl.wikipedia.org/wiki/Malezja#/media/Plik:KLCC_twin_towers2.JPG
https://pl.wikipedia.org/wiki/Malezja#/media/Plik:Flag_of_Malaysia.svg