✅ Czy wiecie, jaki dzień się zbliża? Otóż
zbliża się najpiękniejszy dzień w roku, święto, które uszczęśliwia każdego
młodego człowieka, czyli Dzień Dziecka. W Polsce, w Czechach, Słowacji i na
Ukrainie święto to obchodzimy 1 czerwca. W Polsce niezmiennie od 1952 roku.
Jednakże w różnych krajach Międzynarodowy Dzień Dziecka obchodzony jest w
zupełnie innych dniach, miesiącach i porach roku. I tak na przykład dzieci w
Turcji obchodzą swoje święto 23 kwietnia, w Japonii 5 maja, w Niemczech 20
września.
✅ Zobaczcie, o czym marzą Wasi rówieśnicy.
Agata Widzowska
🔉 Piłka dla wszystkich
Niepełnosprawny Franek z grupy
Ady często śnił o tym, że gra w piłkę nożną. W snach nie siedział na wózku
inwalidzkim, tylko biegał po boisku najszybciej z całej drużyny i strzelał
najwięcej goli.
– Brawo, Franek! – krzyczeli
kibice.
– To najlepszy zawodnik! –
rozlegały się głosy.
Jednak gdy szczęśliwy i dumny
Franek otwierał oczy, od razu uświadamiał sobie, że to był tylko sen, a on
nigdy nie zostanie piłkarzem. Patrzył na swoje nogi, którymi nie mógł poruszać,
i robiło mu się wtedy bardzo smutno.
Ada przyjaźniła się z Frankiem i
bardzo lubiła się z nim bawić. Pewnego dnia zauważyła, że chłopiec jest
wyjątkowo radosny. Miał roześmiane oczy i wesoło pomachał do niej, gdy tylko
pojawiła się w sali. Dziewczynka była ogromnie ciekawa, co jest tego przyczyną.
Może dostał długo oczekiwany bilet do teatru? A może spełniło się jego marzenie
o jeździe na koniu?
– Opowiedz.
– W sobotę pojechałem z moim
starszym kuzynem na mecz piłki nożnej. Grały drużyny z dwóch różnych szkół.
Byłem bardzo blisko i mogłem obserwować każdy ruch zawodników!
– To świetnie. Ja nie przepadam
za oglądaniem meczu, ale cieszę się, że ci się podobało – odpowiedziała Ada.
– Mój kuzyn podwiózł mnie do
ławki, na której siedzieli zawodnicy rezerwowi. I całe szczęście, bo bramkarz
skręcił nogę w kostce i trzeba go było zastąpić. Wyobraź sobie, że nagle ktoś
kopnął piłkę, a ja ją złapałem!
– Ojej! Zostałeś bramkarzem?
– Nie. Po prostu piłka wypadła
poza boisko i leciała prosto na mnie. Chwyciłem ją i rzuciłem z powrotem
jednemu z napastników.
– Brawo!
– A wtedy on na mnie nakrzyczał…
– Jak to nakrzyczał? Powinien ci
podziękować – zdziwiła się Ada.
– Niestety, nie. Powiedział,
żebym się stamtąd wynosił, bo tylko przeszkadzam. A jego koledzy się śmiali i
słyszałem, jak mówią o mnie „krasnal na wózku”.
– Prawdziwi sportowcy się tak nie
zachowują! – zezłościła się Ada.
– Jeden z nich zaczął pokracznie
chodzić i wskazywał na mnie palcem, a potem wszyscy śmiali się z moich butów.
Chciałbym chodzić, nawet taki wykrzywiony, a ja przecież nie mogę chodzić
wcale… Pomyślałem, że piłka jest nie dla mnie.
– Myślałam, że opowiesz mi o
czymś wesołym. Jak cię zobaczyłam, wyglądałeś na szczęśliwego, a ta historia
jest smutna – stwierdziła Ada.
– Bo jeszcze wszystkiego ci nie
opowiedziałem! – uśmiechnął się Franek. – Potem wydarzyło się coś wspaniałego!
Ada była bardzo ciekawa, a Franek
opowiadał dalej:
– Mój kuzyn bardzo się
zdenerwował i zdecydował, że zabierze mnie z tego boiska, chociaż mecz
rozgrywał się dalej. Kiedy odjeżdżałem, usłyszałem dźwięk gwizdka. Kapitan
drużyny przerwał mecz i zwołał wszystkich zawodników. Nie słyszałem, co do nich
mówił, ale po chwili dogonił nas, a za nim przybiegła reszta drużyny.
Powiedział do mnie tak: „Jako kapitan Niebieskich chciałem cię przeprosić za
zachowanie moich kolegów. Oni zresztą zrobią to sami”. I wtedy każdy z piłkarzy
podszedł do mnie i podał mi rękę. Widziałem, że było im wstyd. Zapytali, jak
mam na imię i co mi właściwie dolega.
– To dobrze, bo już chciałam się
wybrać z Olkiem na to boisko i im dokopać! – powiedziała
stanowczo Ada.
– Chciałaś ich zbić? – spytał
zaskoczony Franek.
– Nie, dokopać im kilka goli. Jak
się zdenerwuję, to potrafię kopnąć tak mocno jak stąd do Krakowa!
– To szkoda, że cię tam nie było
– zaśmiał się chłopiec.
Franek opowiedział Adzie ciąg
dalszy tej historii. Zawodnicy dowiedzieli się, że chłopiec doskonale zna
zasady gry w piłkę nożną, bo razem z tatą ogląda każdy ważny mecz.
Zaproponowali Frankowi, żeby został sędzią, dali mu gwizdek i posadzili na
honorowym miejscu, z którego miał świetny widok na całe boisko. Od tej chwili
chłopiec bacznie obserwował grę, dawał sygnały zawodnikom, a nawet zadecydował
o jednym rzucie karnym. Okazało się, że jest bardzo dobrym i uważnym sędzią i
nikt nie powiedział o nim „sędzia kalosz”, czyli taki, który się nie zna na
grze i ciągle się myli.
– I wiesz, co mi powiedzieli na
pożegnanie? – zakończył opowieść Franek. – Powiedzieli, że skoro mam niesprawne
nogi i nie mogę grać w piłkę nożną, to przecież mam sprawne ręce i mogę grać w
koszykówkę. Mój tata dowiedział się, kto prowadzi drużynę koszykarską dla
zawodników na wózkach, i od jutra zaczynam treningi. A ja myślałem, że piłka
jest nie dla mnie.
– Piłka jest dla wszystkich! –
powiedziała Ada. – Zobaczysz, kiedyś przyjdę na mecz koszykówki. Ty będziesz
najlepszym koszykarzem, a ja będę piszczała najgłośniej ze wszystkich kibiców.
✅ Zadaj dziecku pytania, aby sprawdzić czy uważnie słuchało
i czy zrozumiało treść opowiadania.
− Co śniło się Frankowi?
− O czym opowiadał Adzie?
− Jak zachowywali się chłopcy?
− Co zrobił ich kapitan?
− Kim został Franek na meczu?
− Co powiedzieli chłopcy Frankowi na pożegnanie?
− Co będzie ćwiczył Franek?
✅ Poproś dziecko, aby przyjrzało się poniższym obrazkom, spróbowało opowiedzieć, co na nich widzi, a następnie poproś, żeby wskazało te obrazki, na których zachowanie dzieci jest niewłaściwe w stosunku do innych.
✅ A wiecie, co to jest tolerancja? Niektórzy z Was pewnie
pamiętają zajęcia o tolerancji, na których byliśmy w Bytomskim Centrum Kultury.
Przypomnijmy sobie, co oznacza to magicznie brzmiące słowo.
✅ Tolerancja oznacza cierpliwość i wyrozumiałość dla
odmienności. Jest poszanowaniem cudzych uczuć, poglądów, upodobań, wierzeń,
obyczajów i postępowania, choćby były całkowicie odmienne od własnych albo
zupełnie z nimi sprzeczne. Współcześnie rozumiana tolerancja to szacunek dla
wolności innych ludzi, ich myśli i opinii oraz sposobu życia.
✅ Zadaj dziecku pytania:
✅ Zadaj dziecku pytania:
− Czy chłopcy byli tolerancyjni?
− Czy znasz inne przypadki braku tolerancji? (Wyśmiewanie
się z ludzi o innym kolorze skóry, innego wyznania…).
− Czy należy wyśmiewać się z kogoś, dlatego że jest gruby,
jeździ na wózku…?
✅ Powiedzcie, czy wszyscy wyglądamy i zachowujemy się tak
samo? Czym się różnimy?
✅ A czy warto pomagać ? Zawsze warto pomagać. Każdy z nas czasem potrzebuje pomocy, podobnie jak każdy z nas może czasem komuś pomóc.
✅ Pamiętaj, że nie można kogoś nie lubić za wygląd lub sposób
zachowania czy mówienia, ponieważ:
− Wszystkie dzieci lubią się bawić.
− Wszystkie dzieci chcą mieć koleżanki i kolegów.
− Wszystkie dzieci cieszą się, gdy jest im wesoło.
− Wszystkie dzieci płaczą, gdy jest im smutno.
Linki:
https://www.youtube.com/watch?v=wLtbcnlc3wQhttps://www.youtube.com/watch?v=N1sTKBOs78A
https://www.youtube.com/watch?v=XAINfR3l16I
https://pixabay.com/pl/vectors/dla-dzieci-rysunek-bazgro%C5%82y-linie-3171905/
https://pixabay.com/pl/vectors/dla-dzieci-rysunek-bazgro%C5%82y-linie-3171905/
https://drive.google.com/file/d/1gSCh_zcnw8LOEyNaiR8dK5PHkQpBkTiX/view?usp=sharing