czwartek, 9 kwietnia 2020

Śmigus-Dyngus


1. Słuchanie wiersza.

🔉Śmigus          
Władysław Broniewski
https://drive.google.com/file/d/1Nc04_iC8fQapkPP-Hx-HelnHEHKPRZxN/view?usp=sharing

Śmigus! Dyngus! Na uciechę
z kubła wodę lej ze śmiechem!
Jak nie kubła, to ze dzbana,
śmigus-dyngus dziś od rana!

Staropolski to obyczaj,
żebyś wiedział i nie krzyczał,
gdy w Wielkanoc, w drugie święto,
będziesz kurtkę miała zmokniętą.

2. Rozmowa na temat wiersza.
− Co to jest śmigus-dyngus?
− Co to znaczy staropolski obyczaj?
− Kiedy obchodzi się śmigus-dyngus?

3. Wyjaśnienie, jak rozumiany był ten zwyczaj dawniej.

🔉Śmigus-dyngus: dwa zwyczaje w jeden dzień
https://drive.google.com/file/d/1Nc04_iC8fQapkPP-Hx-HelnHEHKPRZxN/view?usp=sharing

Lany poniedziałek wywodzi się z czasów pogańskich, ale chrześcijaństwo dodało do tego zwyczaju oczyszczającą symbolikę wody. Dawniej Śmigus i Dyngus były dwoma odrębnymi zwyczajami. Praktykowane były jednego dnia, dlatego z czasem ich nazwy się połączyły.
Śmigus pochodzi od niemieckiego słowa i oznacza smaganie. Oblewanie się wodą wywodzi się z praktyk przedchrześcijańskich. Słowianie oblewali się zimną wodą i bili witkami wierzby po nogach, świętując w ten sposób nadejście wiosny. Zwyczaj symbolizował zakończenie zimy i oczyszczenie z brudu oraz chorób, później w czasach chrześcijańskich dodano do tego znak odrodzenia, obmycia z grzechów.
 Dyngus można przetłumaczyć jako wykupywać się. Związany był ze zwyczajem odwiedzania domów sąsiadów i składania im życzeń wielkanocnych, śpiewania pieśni oraz recytowania wierszy. Goście w podziękowaniu dostawali zazwyczaj jajka, wędliny oraz pieczywo. Niektórzy, jeśli nie zostali należycie wynagrodzeni smakołykami, robili gospodarzom psikusy.
Lany poniedziałek wywodzi się z czasów pogańskich, ale chrześcijaństwo dodało do tego zwyczaju oczyszczającą symbolikę wody. Dawniej Śmigus i Dyngus były dwoma odrębnymi zwyczajami. Praktykowane były jednego dnia, dlatego z czasem ich nazwy się połączyły.

Śmigus-dyngus był bardzo ważny wśród młodzieży i traktowano go jako element zalotów. W czasach największej popularności tradycji istniały nawet poradniki, które podpowiadały, jak „polewać miłe sercu damy, a jak dziewki niczym się nie wyróżniające”. Sowite oblanie dziewczyny wodą wyróżniało ją spośród towarzyszek i oznaczało, że ma ona spore powodzenie. Kobiety mogły się zrewanżować, ale dopiero we wtorek, w „babski śmiergust”.
Co ciekawe, także gospodarze kultywowali zwyczaj i w Poniedziałek Wielkanocny o świcie wychodzili na pola, by pokropić je święconą wodą. Miało to zapewnić urodzaj, a także chronić plony przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi.
Dawniej Poniedziałek Wielkanocny nie był tylko dniem śmigusa-dyngusa, istniało o wiele więcej różnych tradycji. Niektóre z nich zachowały się w szczątkowej formie we wsiach i małych miejscowościach południowej Polski. Do dziś lany poniedziałek jest tam dla wielu czasem robienia sąsiadom psikusów (bramy, chowanie narzędzi rolniczych, wiader). W niektórych regionach tego dnia mają miejsce odpustyparady konne lub po domach chodzą dziady śmigustne.

Śmigus-dyngus to świetna zabawa, warto więc znać genezę zwyczaju… i oblewać się wodą w granicach rozsądku. Lubicie ten zwyczaj? Jak wygląda lany poniedziałek w Waszych domach?
  




A jeśli jeszcze nie macie dość, to zobaczcie, jak Kot Filemon przygotowywał się do Świąt:

A gdyby ktoś jeszcze miał ochotę na kolorowanie, to proszę bardzo, taki oto śmigus-dyngus w wersji do kolorowania, do pobrania tutaj🎨: